Jak poprawić jakość materiału siewnego

Jakoś materiału siewnego oceniamy na podstawie siły kiełkowania oznaczonej w procentach. Zgodnie z przepisami rozporządzenie Ministra rolnictwa i rozwoju wsi w sprawie szczegółowych wymagań dotyczących wytwarzania i jakości materiału minimalna wartość kiełkowania dla większości zbóż (pszenica, owies, jęczmień, żyto) wynosi 85%. Oznacza to, że na 100 wysianych ziaren po 14 dniach, 85 powinno wykiełkować. Przy czym producenci kwalifikowanego materiału siewnego, często oferują partie nasion, gdzie parametr ten wynosi od 95 do nawet 100 procent. Problem w tym że nikt nie uwzględnia przy tym, tzw. energii kiełkowania. Jest to oznaczenie, które pokazuje ile procent nasion wykiełkowało po 7 dniach. W praktyce może to wyglądać tak, że o ile siła kiełkowania po 14 dniach wynosi np. 95%, to energia kiełkowania po 7 dniach ma wartość np. 70%.

Co to oznacza w praktyce? Tyle, że 25% nasion kiełkuje, a co za tym idzie, rośnie i dojrzewa później niż reszta. Przekłada się to na wielkość zbioru. 70% ziarna na polu będzie już gotowe do żniw, natomiast reszta będzie jeszcze niedojrzała. W tej sytuacji albo zbierzemy część ziarna niewyrośniętego albo poczekamy, co znowu spowoduje że część najbardziej dojrzałych kłosów zacznie się obsypywać. Oba rozwiązania są niedoskonałe. Pierwsze oznacza zebranie ziarna o niskiej wartości, drugie naturalne zanieczyszczenie pola, które w przypadku zmiany uprawy w kolejnym roku zaowocuje domieszką nasion obco uprawnych.

Rozwiązaniem jest wcześniejsza separacja nasion za pomocą separatorów ASM i podział na frakcje. Dzięki temu usuniemy zanieczyszczenia i nasiona niekiełkujące, a pozostałą część podzielimy na jednorodne grupy. Wysiewając je oddzielnie uzyskamy efekt równomiernego kiełkowania i dojrzewania (poszczególne frakcje będą miały zbliżoną energię kiełkowania). Tym prostym zabiegiem podniesiemy jakość materiału siewnego, a w rezultacie wielkość plonów, co zwłaszcza w sytuacji suchego lata jest niezwykle istotne.