Chowacz podobnik i szara pleśń na rzepaku

Instytut Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu opublikował kolejne komunikaty z wielkopolskich pól dotyczące sytuacji fitosanitarnej w rzepaku i w zbożach, a także nt. szkodników na plantacjach rzepaku.

 

W Winnej Górze podczas prowadzonego monitoringu upraw rzepaku, szczególnie w pasach brzegowych pola, zaobserwowano liczne chrząszcze chowacza podobnika na roślinach rzepaku.

Chowacz podobnik nalatuje od strony lasów, dlatego szczególną uwagę należy zwrócić na tą część plantacji, która przylega do zadrzewienia. Warto też zwrócić uwagę na chowacza w rejonach licznego występowania pryszczarka kapustnika.

Bowiem uszkodzenia łuszczyn powodowane przez chowacza podobnika są wykorzystywane przez pryszczarka kapustnika do składania jaj, a szkody przez niego powodowane mogą być bardzo duże.

Próg ekonomicznej szkodliwości to: 1 chrząszcz na jednej roślinie; w przypadku licznego występowania pryszczarka kapustnika 1 chrząszcz na 2 rośliny.

 

Jeśli chodzi o choroby, to na wielkopolskich plantacjach rzepaku, na niektórych odmianach pojawiły się brunatne plamy na łodygach roślin, w dolnej i środkowej części. Wykryto na nich obecność grzyba Botrytis cinerea, który powoduje szarą pleśń. Łodygi opanowane przez grzyb wykazywały objawy więdnięcia i zamierania.

Na plantacjach żyta ozimego widoczne są plamy na liściach wskazujące na obecność rynchosporiozy zbóż (Rhynhosporium secalis).

Natomiast na plantacjach pszenicy ozimej widoczne są źdźbła porażone przez ostrą oczkową plamistość (Rhizoctonia cerealis). Na liściach obserwuje się objawy rdzy brunatnej pszenicy (Puccinia recondita) oraz mączniaka prawdziwego (Blumeria graminis), a także w śladowych ilościach paskowaną septoriozę liści pszenicy (Zymoseptoria tritici).

 

Warto przypomnieć, że separatory ASM mają wiele funkcji. Jedną z nich jest usuwanie materiału zainfekowanego z czyszczonego ziarna. W przypadku rozwoju choroby, mimo że na zewnątrz ziarno może wyglądać normalnie, w środku zachodzą zmiany wywołane przez bakterie, czy grzyby. W tej sytuacji ziarno porażone obniża ciężar, co automatycznie wychwytują nasze separatory. Dzięki temu możemy usunąć ziarna zainfekowane, chroniąc pozostałe przed zarażeniem.